IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Wielka Sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
AutorWiadomość
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 8
Data przyłączenia : 02/01/2017

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyWto Sty 24, 2017 8:39 pm

Odstąpienie Chantal i Feliksowi miejsca przy podium zdało się być po dłuższej chwili wyraźną oznaką tego, że dyrektor przekazał nauczycielom pałeczkę, metaforycznie odsuwając się w cień. Nie odpowiedział już na żadne pytania, jedynie powiódł spojrzeniem łagodnych, błękitnych oczu po zebranych w sali, nieznacznie pogroził palcem Louisowi za spóźnienie i cofnął się kilka kroków. Uwaga nie miała skupiać się na nim, a na kimś zupełnie innym i w tym momencie nie zamierzał utrudniać pracy szkolnej mistrzyni eliksirów, która jako pierwsza stanęła na mównicy. Stanęła... A Zolnerowich jakoś niekoniecznie pchał się do tego, by ją z tego miejsca wyrzucać. Dawny wychowanek Durmstrangu jak drapieżny ptak obserwował zebranych w Wielkiej Sali, niektórym dorosłym, którzy jak i on udawali napastników skiwając lekko głową, po sylwetkach uczniów prześlizgując się nieco szybciej, a gdy zdawać by się mogło, że zaraz się nachmurzy i przybierze nieprzyjemną, agresywną pozę... Puścił oko stojącej najbliżej grupce uczennic, rozciągając usta w szerokim, po prostu sympatycznym uśmiechu. Słowa Chantal trafiały w punkt i choć sam Zolnerowich może i miałby coś do dodania, ale w tej chwili zepsułoby to efekt małej przemowy stojącej obok niego kobiety. Nauczanie i przemawianie też były swego rodzaju przedstawieniami, ale to czy ktoś miał do nich talent weryfikowało życie.
Wystąpienie z tłumu dwójki chłopaków skwitował lekkim uniesieniem brwi oraz spojrzeniem w kierunku panny Lacroix – doskonale czuł jej wzrok wiercący mu dziurę z boku głowy. Tylko nie Gryfona. Na litość...
- Oszczędziliście reszcie stresu wybierania – rzucił, zwracając się swobodnie do uczniów, którzy zbliżyli się do podium z determinacją i oczekiwaniem tak wyraźnie płonącymi w oczach, że chyba tylko ślepy by ją przegapił. Podobnie jak i spięcie najlepiej widoczne w ramionach. - Muszę was niestety zmartwić, bo nie będziecie pojedynkować się ze sobą nawzajem. Życie lubi pisać różne scenariusze, zazwyczaj niestety takie, które nie są po naszej myśli. Pierwsza lekcja, którą przyswoicie – urwał na krótki moment, robiąc w tym miejscu wyraźną pauzę, mającą zwrócić na niego uwagę każdego obecnego - Zawsze trzeba być gotowym na to, że coś pójdzie nie tak. Pan zatańczy ze mną, panie Fox. A profesor Lacroix z panem Wattsem.

***
1. Kolejne MG pojawi się w sobotę (28.01), po godzinie 21, tym razem bez przypadkowych poślizgów, za które przepraszamy.
2. Osoby uwikłane w pojedynki toczą je w trakcie tej kolejki, może to być wymiana 2, 5, 10... itd. postów. Po parze postów od osoby A i B, pojawi się krótki post MG z wynikami rzutów kostek i tego, co nastąpiło w wyniku wymiany zaklęć. Dokładne zasady forumowych pojedynków znaleźć można TUTAJ. Zaczynają uczniowie, posty w żadnym razie nie muszą być długie.
3. Bez obaw, Sam, profesor nie urwie ci głowy
Ben Watts
Ben Watts
Liczba postów : 22
Data przyłączenia : 03/12/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptySro Sty 25, 2017 7:36 pm

No dobrze, może nie tego się spodziewał, bo w końcu pierwszą myślą, jaka się nasuwała, była ta sugerująca, że stanie naprzeciwko Gryfona, którego często widział w towarzystwie Riaana. Staną i najpewniej obaj dostaną za zadanie poturbować drugiego – tego się chyba wszyscy spodziewali? Choć prawdziwe intencje dwójki profesorów szybko wyszły na jaw i sprawiły, że jasne brwi Wattsa uniosły się w lekkim zdziwieniu, chłopak nie czuł rozczarowania. Wręcz przeciwnie, możliwość spróbowania swoich sił w krótkim pojedynku z nauczycielem była ekscytująca. Zwracając wzrok ku profesor Lacroix chyba się nawet odrobinę uśmiechnął – ta kobieta była silna, sprawna w posługiwaniu się różdżką i wszystkim o tym dzisiaj przypomniała. Ben nie znosił przegrywać lub okazywać się tym gorzej przygotowanym, ale możliwa porażka z rąk szkolnej mistrzyni eliksirów nie splamiłaby honoru aż tak dotkliwie.
Przejście na wyznaczony fragment sali, tak by być świetnie widocznym przez resztę szkoły i lekki ukłon przyszły automatycznie, podobnie jak i zupełnie odruchowo przyszło odsunięcie na bok myśli, które nie były teraz potrzebne. Chciano, by wyraźnie poczuli zagrożenie, ale Krukon chyba nie do końca potrafił zobaczyć tę sytuację inaczej niż jako wyzwania. Odruchowo obrócił orzechową różdżkę w palcach, decyzję podejmując w ułamku sekundy. Wycelowane w siebie samego niewerbalne Praemorior w połączeniu z ruchem, miało zdezorientować Chantal i utrudnić jej celne ciskanie zaklęciami, drugi niewerbalny czar Everte stati został zaś wymierzony w kobietę. W pierwszej chwili ciężko o finezję, ciało samo zdawało się wykonywać różdżką ruchy, które miało najlepiej wyćwiczone i wpojone.
Chantal Lacroix
Chantal Lacroix
Liczba postów : 19
Data przyłączenia : 21/12/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyCzw Sty 26, 2017 10:39 pm

Przecież nikt nie powiedział, że dane będzie im tylko mierzyć swoje siły z kimś równego wiekiem. Chantal od samego początku planowała wymieszać ochotników z nauczycielami. Od razu jednak poinformowała Feliksa, że nie weźmie na swoje sumienie żadnego Puchona ani tym bardziej Gryfona. Modliła się o to, aby ktoś z Krukonów lub Ślizgonów zechciał ją wybawić od psucia sobie nieskazitelnych statystyk. Tak też się stało. Chantal uśmiechnęła się lekko na widok wychodzącego z tłumu dwumetrowego Wattsa. Co jak co, ale mógł uchodzić za syna Kennetha, strasznie wiele mieli ze sobą wspólnego... może oprócz transmutacji. Lacroix nigdy nie chciała być na miejscu potencjalnego wypadku, gdy w grę wchodziły zabawy Kennetha z transmutacją. Spojrzała na Zolnerowicha, gdy ten rozdzielił ochotników między siebie z niejaką wdzięcznością, że trzyma się ustaleń. Bez słowa udała się w miejsce pojedynku z Krukonem. Wysunęła orzechową (!) różdżkę i wymierzyła w Wattsa. Czy była tu mowa o taryfie ulgowej? Niezbyt.
Błyskawiczne zniknięcie Wattsa nie wytrąciło ją z równowagi. Chciał się bawić w pelerynę niewidkę?
Bardzo szybko zareagowała, ustawiając na siebie niewerbalne Protego Totalum. Walka z niewidzialnym nie była do końca czymś przewidywalnym. Wypatrywała miejsca, w którym widziała Krukona po raz ostatni. Minusem tego zaklęcia było to, że przy ruchu widać było wyraźne smugi wywołane ruchem ciała. Odgłos kroków w niezbyt cichym miejscu jakim była Wielka Sala mogły nie pomóc, ale starała się i je wychwycić. Jako atak użyła niewerbalnego Magnaictum. Obszarówka miała spore szanse ujawnić obecność Krukona.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 8
Data przyłączenia : 02/01/2017

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyCzw Sty 26, 2017 10:46 pm

Ben Watts vs Chantal Lacroix

Ben Watts stanął do pojedynku przeciwko słynnej Smoczycy, którą niewątpliwie należało określić mianem faworytki. Chantal była w końcu o wiele bardziej doświadczoną czarownicą. Jednak czy na polu bitwy radziła sobie tak samo dobrze jak przy warzeniu mikstur? Cóż, jej umiejętności można było ocenić dopiero po zakończonym pojedynku. Pojedynku, który o dziwo rozpoczął się korzystnie dla młodego Krukona. Profesor Lacroix spóźniła się ze swoim zaklęciem obronnym, a na skutek Everte Stati przeleciała spektakularnie kilka metrów w tył, by wreszcie z hukiem uderzyć o podłogę. Kobieta nie zamierzała jednak tak łatwo dać za wygraną. Dość szybko doszła do siebie i zaatakowała swojego przeciwnika czarem Magnaictum. Ben mógł jedynie dostrzec promień płynący z różdżki nauczycielki oraz potężną falę energii płynącą w jego kierunku. Miał niewiele czasu na reakcję, ale kto wie... skoro udało mu się za pierwszym razem, może zdoła powtórzyć swój sukces i teraz?

Kostki:
Pierwsza - Everte Stati (Ben)
Druga - Protego Totalum (Chantal)
Trzecia - Magnaictum (Chantal)

Wytrzymałość pojedynkowa:
Ben Watts: 3
Chantal Lacroix: 3 - 1 = 2

Modyfikatory:
Brak

Kolejka:
1. Ben Watts
2. Chantal Lacroix


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Czw Sty 26, 2017 11:04 pm, w całości zmieniany 5 razy
Huncwot
Huncwot
Liczba postów : 362
Data przyłączenia : 27/11/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyCzw Sty 26, 2017 10:46 pm

The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Dices roll


'6-ścienna' :
Wielka Sala - Page 5 0goPWOq Wielka Sala - Page 5 M7IVumL Wielka Sala - Page 5 M7IVumL
Franz Krueger
Franz Krueger
Liczba postów : 14
Data przyłączenia : 27/11/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyCzw Sty 26, 2017 11:17 pm

Nadzieje Franza na szybki powrót do dormitorium zostały przekreślone przez Chantal i Feliksa, którzy niestety wymyślili sobie jeszcze jakieś demonstracyjne pojedynki. Ślizgon westchnął ciężko, bo akurat dzisiejszą noc zdecydowanie wolałby spędzić w łóżku. Nadal nie czuł się najlepiej, naprawdę potrzebował wypoczynku. Przez chwilę zastanawiał się nawet nad tym, czy może udałoby mu się ukradkiem opuścić Wielką Salę... Zrezygnował jednak, widząc jak wielu członków grona pedagogicznego stoi przy drzwiach wyjściowych. Nie miałby najmniejszych szans przejść, nie popychając po drodze któregoś z uczniów lub nauczycieli, a to niewątpliwie by go zdemaskowało. No nic, nie miał wyjścia i musiał tutaj jeszcze trochę posiedzieć. Postanowił więc chociaż przepchnąć się przez ten tłum hogwarckich wychowanków i pooglądać z bliska pojedynki.
O wiele bardziej interesowała go walka Chantal z Benem. Profesor Lacroix była w końcu opiekunką Slytherinu. Ponadto samego Wattsa Franz znał lepiej niżeli tego wygadanego Gryfona, toteż wybór był jasny. Kątem oka, co prawda, Krueger spoglądał także na poczynania Feliksa, jednakże to na Chantal przede wszystkim koncentrował swoją uwagę. Kiedy kobieta oberwała zaklęciem rzuconym przez Bena, chłopak uniósł do góry brew. Nie spodziewał się takiego startu pojedynku, chociaż pomyślał, że teraz może być jeszcze ciekawiej. Niemiecki czarodziej musiał przyznać ponadto Wattsowi, że to była niezła zagrywka. Zresztą nie pierwszy raz widział, że Krukon miał spore umiejętności, a ponadto podczas walki zachowywał trzeźwy umysł. Nie wszyscy byli do tego zdolni, a Ben na pewno zasłużył aktualnie na oklaski. Mimo wszystko Ślizgon wcale w ręce nie klasnął. Stwierdził, że lepiej poczekać do końca pojedynku i nie dekoncentrować Wattsa. Zresztą Franz nie przepadał za taką ostentacją. Jeśli już miałby gratulować swojemu rówieśnikowi, to zrobiłby to z pewnością już po wszystkim, kiedy emocje opadną.
Samuel Fox
Samuel Fox
Liczba postów : 30
Data przyłączenia : 23/12/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyPią Sty 27, 2017 1:41 pm

Samuel był mentalnie przygotowany na taki rozwój sytuacji – w chwili, w której zgłosił się na ochotnika, wiedział, ze będą istniały dwie możliwości związane ze stoczeniem walki. Pierwsza zakładała pojedynek z drugim (ochotnik lub wybrany) uczniem, w wypadku drugiej była to możliwość stoczenia pojedynku z nauczycielem. Dlatego nie zdziwił się w chwili, w której zgłosił się ochotnik, a następnie powiedziano, że obaj będą mieli możliwość stanąć do walki z pełnoprawnymi czarodziejami, którzy znają o wiele więcej zaklęć niż oni.
Tak samo, jak drugi uczeń, przeszedł w lepiej widoczne oraz bardziej przestrzenne miejsce, odpinając różdżkę oraz kłaniając się przed profesorem Zolnerowichem na znak szacunku wobec niego, ogólno przyjętych zasad i własnego honoru. Młody gryfon zdawał sobie sprawę, że nie jest mistrzem pojedynków, i że tak naprawdę nigdy nie przywiązywał do nich dużej wagi – ot głupie, niepotrzebne walki, które często kończą się poważnymi urazami, a gdy robi się poważnie, gdy staje się oko w oko z wrogiem, mającym paskudne zamiary – często śmierć jest jedynym wybawieniem.  Sami chciał być jednak przydatny, dlatego studiował i uczył się zaklęć z dziedziny leczniczej, by móc kogoś ocalić. Jednak bez znajomości odpowiedniej ilości uroków przeznaczonych do walki, w widmie najwyższego niebezpieczeństwa, był (najprościej rzecz ujmując) niepotrzebnym, nieporadnym dzieciakiem, któremu się wydaje, że może komuś ocalić życie, jednak sam nie potrafi się obronić. To zabawne, gdyż ktoś kto nie potrafi zadbać o własne bezpieczeństwo chce ratować innych. Niebieskooki wie, że  bez odpowiedniego przygotowania się na każdą ewentualność, będzie miał poważny problem.
W tej sytuacji jego problemem oraz naprawdę groźnym przeciwnikiem był nikt inni, jak nauczyciel obrony przed czarną magią, toteż młody czarodziej nawet nie liczył na to, że uda mu się w jakikolwiek sposób trafić profesora zaklęciem. Przekręcił różdżkę w dłoni dokładnie trzy razy, szybko zastanawiając się czym mógłby zaatakować nauczyciela – w pospiechu rzucił najpierw Drętowtę, a następnie (tuż za nią) Petrificus, mając skrytą nadzieję, że da mu to chociaż kilka sekund na wymyślenie odpowiedniej strategii przeciwko tak zmyślnemu oraz niebezpiecznemu przeciwnikowi.
Ben Watts
Ben Watts
Liczba postów : 22
Data przyłączenia : 03/12/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyPią Sty 27, 2017 8:23 pm

Udane zaklęcie, które wyrzuciło profesor Lacroix w tył, wywołało w Krukonie dwa rodzaje myśli – dumę z trafienia przeciwnika i może troszeczkę niepokoju. Ben może nigdy nie miał żadnych problemów w kontekście eliksirów, a co za tym szło nauczycielka też raczej nie zwracała mu uwagi w mocno niewybredny sposób, jak zdarzało się to przy innych uczniach, ale nie bez powodu nazywana była Smoczycą. Jeśli mógłby, wolałby nie mieć z nią na pieńku, nie raz i nie dwa widział, co złość (czy może bardziej złośliwość?) robiła z tą kobietą.
Szkoda tylko, że w trakcie pojedynku choć trzeźwość umysłu w przypadku Wattsa pozostawała mniej więcej zachowana, ukierunkowywała się ku jednemu celowi – wygranej, skutecznemu powaleniu przeciwnika i zaznaczeniu, kto tu był górą. Nie spuszczając wzroku z czarownicy szybko podnoszącej się z posadzki, nie przestawał kluczyć, ciągle zmieniać miejsca, choć zaklęcie pozwalało mu chwilowo ukryć się przed nią, w końcu w ruchu łatwiej byłoby wykonać unik. Chantal niestety... Czy może raczej mocno przewidywalnie okazała się być po prostu sprytna, sięgając po zaklęcie mające uderzyć na większym obszarze. Krukon nie znosił, gdy tego typu czary używane były przeciwko niemu, bo w zaklęciach obronnych, choć wychodziły mu całkiem dobrze, nie czuł się tak pewnie jak w przypadku ich ofensywnych odpowiedników. Nie mając innego wyboru zatrzymał się w pół kroku, na błyszczącą falę uderzeniową odpowiadając niewerbalnym Protego Socii. Niezależnie od tego, czy tarcza zdołała zatrzymać zaklęcie pani profesor, Watts sięgnął po swoją ulubioną dziedzinę magii i sztandarowy czar Tentaclifors, zanim jednak zdążył zauważyć efekty tego działania, wycelował w siebie czymś jeszcze – Silencio Vado.
Nikolai Asen
Nikolai Asen
Liczba postów : 12
Data przyłączenia : 22/12/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyPią Sty 27, 2017 8:31 pm

Nie spodziewał się entuzjazmu. Na miłość boską, przecież doskonale pamiętał, jak sam się cieszył, gdy to on był uczniem i to jego ojciec pojawiał się - z takiej czy innej okazji - w szkole. Jak - czyli wcale. Nie oczekiwał więc objawów synowskiego szczęścia i nie po nie też przyszedł. Zresztą, nie zamierzał zostać tu długo, prawda? Teraz, gdy cała ta farsa już minęła, nie miał tu nic do roboty... Prawda? Kątem oka zerknął na zamieszanie będące teraz w centrum uwagi zgromadzenia - pojedynki, co? Podobnie chłodnym spojrzeniem prześlizgnął się po stojącej kawałek dalej Tanji i znajdującym się u jej boku Alexie. Czy miał tu co robić? Nie. Chyba nie miał.
Ponownie skierował uwagę na juniora i odetchnął głęboko. Wcześniej nie najgorzej się bawił, teraz zaczynał czuć się znudzony. Coś jednak mógł tu załatwić. Pomijając entuzjazm, po którym w tym momencie nie było już śladu, wciąż mógł skorzystać z udziału w tej całej... inscenizacji. Przedstawienie doprowadziło go do Hogwartu, a w Hogwarcie był Misza.
Mikhail miał już siedemnaście lat i to był doskonały moment, żeby wreszcie go uświadomić.
- Matka narzekała ostatnio, że się nie odzywasz - rzucił jednak na starcie standardowym, do znudzenia typowym rodzicielskim tonem, doskonale wiedząc, że Ślizgon nie da się zwieść. Ich relacje może i bywały różne, raz lepiej, raz gorzej - jak wszędzie. Jednego nie dało się jednak im odmówić - znajomości siebie nawzajem. Nie tylko Nikolai znał Miszę, swojego syna. Ten drugi też wiedział dość, by doskonale zdawać sobie sprawę, że ojciec z podobnymi tekstami nie wychodzi, a przynajmniej nie na poważnie. Moralizatorskie gadki? Nie. Nawet, jeśli coś wymagało wyjaśnienia, Asen nigdy nie załatwiał tematów w tak żałosny - jego zdaniem - sposób.
Teraz jednak nie chodziło o to, że Mikhail coś zrobił. Nie, on dopiero miał coś zrobić. Miał wziąć w czymś udział, miał... Cóż, podobnie jak wszyscy przednim - jego ojciec, dziadek, pradziadek i dalej - miał stanąć oko w oko z oczekiwaniami stawianymi Asenom. A oczekiwania były duże. I nikt nigdy nie pytał, czy tak naprawdę chce się je realizować.
- Zaczniesz się uczyć - rzucił więc wreszcie krótko, spoglądając na Miszę z uwagą. Zdawał sobie sprawę, jak irracjonalnie brzmi jego stwierdzenie - bo czyż junior już tego nie robił? Od siedmiu lat był w Hogwarcie. Uczył się tu, na szkolnych korytarzach i na boiskach do quidditcha. To jednak... To były podstawy. Tylko lub aż. Nikolai mógł być dumny ze wszystkich osiągnięć swej latorośli, tych mniejszych lub większych, nijak jednak nie zmieniało to faktu, że to za mało. Za mało jak na Asena.
- Zaczniesz się uczyć magii bezróżdżkowej - doprecyzował więc, wciąż pozostając w tonie stwierdzenia. Nie pytał o zdanie podobnie, jak nie pytano i jego. Nie dlatego, że mu to zrobiono - nie odgrywał się za swoje przejścia, to byłoby poniżej jego godności. Nie, to po prostu było... Cóż, rozsądne. Będąc w wieku nastoletnim rzadko kiedy ma się pojęcie, co tak naprawdę jest ważne. Młodemu Niko wydawało się, że istotny jest tylko Cierń, rodowa różdżka, którą i Misza miał kiedyś dostać. Że obok niej jest jeszcze masa innych rzeczy - cóż, ta świadomość przyszła z czasem.
Od samego Mikhaila nie oczekiwał też żadnej odpowiedzi, co zresztą manifestował całą postawą, w którymś momencie ostatecznie oglądając się na toczone właśnie pojedynki. Ani potencjalny entuzjazm Ślizgona, ani też jego niechęć nie usatysfakcjonowałyby go. Zresztą, o jakiej w ogóle satysfakcji tu mowa? To był fakt. Młody Asen miał zacząć poznawać umiejętności, które przed nim wypracowywali jego przodkowie. Tu naprawdę nie było nad czym dyskutować.
Feliks Zolnerowich
Feliks Zolnerowich
Liczba postów : 6
Data przyłączenia : 19/12/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyPią Sty 27, 2017 8:55 pm

Czy planowali to od samego początku? Oczywiście. Oczywiście, że tak. W gruncie rzeczy Feliks był wręcz zdumiony, że wszystkie punkty starannie opracowywanego planu przebiegły tak gładko, choć może powinien to być powód do zawodu? W końcu nikt z hogwardzkiej kadry ani szkolnej społeczności niczym ich nie zaskoczył, zachowali się po prostu przewidywalnie. To nic, jeszcze zdążą wyuczyć we wszystkich odpowiednie odruchy, odpowiednie schematy myślenia, by nawet jeśli walka nie będzie ich najmocniejszą stroną, potrafili odnaleźć schronienie i pomagać w inny sposób. Odwaga nie zawsze ryczała jak lew na pierwszej linii, czasem trzeba było mieć jej o wiele więcej, by dobrym słowem lub leczącym zaklęciem wspierać tych, którym poskąpiono szczęścia.
Odpinając spinkę trzymającą razem ciemną szatę, Feliks zrzucił nadmiar materiału mogącego krępować ruchy – może i nie miał pod nim piżamy, ale bokserka i nieco wymięte jeansy wpisywały się w ogólny stan niedoubioru, jaki panował w Wielkiej Sali.
Przechodząc na wolny fragment posadzki, przed rozpoczęciem pojedynku posłał Chantal uśmiech, który może i był nieco zbyt promienny, ale i sam Zolnerowich nigdy nie był znany z subtelności, znacznie wyraźniej kojarząc się każdemu kto go znał z niewyparzonym językiem, bezczelnością... I dziwnym, łobuzerskim wręcz urokiem osobistym. Ale nie to miało teraz interesować młodego Gryfona, przed którym i nauczyciel wykonał lekki ukłon, by dopełnić pojedynkowych formalności. Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że poziomy ich doświadczenia i wyćwiczenia nijak się do siebie miały, ale miał nadzieję, że Samuel czymś go zaskoczy. Odnajdzie jakąś błyskotliwą myśl, spróbuje skorzystać z innego sposobu niż tylko ciskanie zaklęciami typowo ofensywnymi. Ani drgnąc ze swojego miejsca, niewerbalnie postawił tarczę Protego Horribilis, następnie wyprowadzając w stronę młodego Foxa zaklęcie Similatus. Nie miał na celu zrównać go z podłogą, a wykrzesać z chłopaka jak najwięcej kreatywnego podejścia do sytuacji, w których znajdował się na teoretycznie przegranej pozycji.
Rhys Vane
Rhys Vane
Liczba postów : 5
Data przyłączenia : 29/12/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyPią Sty 27, 2017 9:26 pm

To wszystko działo się zdecydowanie zbyt szyb... Nie. Rhys był przyzwyczajony do chaosu, w końcu namiętnie grał w quidditcha i potrafił odnaleźć się w otoczeniu zmieniającym się z każdym ułamkiem sekundy. Umiał też reagować, tylko że nigdzie pod ręką nie widział miotły, a napastnicy nie byli parą tłuczków, ani kaflem sunącym ku bronionej przez niego pętli. Wstyd się przyznać, ale Ślizgon po prostu zastygł. Znieruchomiał, większość obszarów w jego mózgu uległa awarii i odmówiła współpracy. Różdżkę miał tuż pod ręką, w tej kieszeni szlafroka, w której nie urzędował Guzma, ale palce zawisły ledwie cal nad magicznym instrumentem, nie potrafiąc go objąć.
Nie pomógł fakt, że ledwie moment wcześniej Nathaniel uśmiechał się do niego przyjaźnie, że tuż obok stał nauczyciel, ani wiedza o bezpieczeństwie zamku. Wszystkie te fakty nie były warte funta smoczego łajna, bo Rhys poczuł strach – chyba pierwszy raz w życiu tak wyraźnie odczuł, co to znaczy się bać. Wiecznie nadaktywny szczurek musiał wyczuć zmianę w postawie właściciela, bo nagle przestał usilnie próbować wydostać się na świat, kuląc się potulnie na dnie kieszeni. Dopiero, gdy cała ta farsa została ujawniona, wszystkie zasłony zdjęte, a spod kaptura wyłoniła się twarz nauczyciela OPCMu, Vane zdał sobie sprawę, jak szeroko ma otwarte oczy. W ledwie ułamku sekundy cała jego postawa się zmieniła, stała się bardziej napięta, a całkiem sympatyczną chłopięcą twarz przecięły ostre linie, kiedy Rhys zmienił się w ludzki ekwiwalent chmury gradowej.
Taki też obraz niestety zobaczył Cole, zwracając spojrzenie ku Ślizgonowi. Ten, słysząc ni to pytanie, ni to stwierdzenie faktu, najpierw sapnął z wyczuwalnym niezadowoleniem, a następnie sięgnął po grzeczniejszego już szczurka, trzymając go na dłoni i zaraz zaczynając głaskać lekko po łepku. W przypadku Vane'a świetnie sprawdzało się stwierdzenie, że zwierzęta łagodziły obyczaje.
- Powiedzmy – zdając sobie sprawę, iż zabrzmiał pewnie niezbyt zachęcająco, chłopak odetchnął powoli, zmuszając się, by odnaleźć w sobie nieco spokojniejszy ton. Mógł się oczywiście wyżyć na Nathanielu, ale do czego miałoby to niby prowadzić? Między nim a Puchonem istniało jakieś osobliwe status quo, po którym chyba żaden z nich nie potrafił się sprawnie poruszać. Była to zapewne wina Rhysa, nigdy nie miał bowiem zbyt wiele cierpliwości do utrzymywania i rozwijania relacji międzyludzkich. - Ale i tak należy im się wycieczka po komnacie tortur Filcha. Tej w lochach z łańcuchami pod sufitem, którą się tak chwali.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 8
Data przyłączenia : 02/01/2017

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptySob Sty 28, 2017 3:03 am

Rzucone zaklęcie Sama bez problemu odbiło się od tarczy rzuconej przez Feliksa. Widać było różnicę pokoleń i doświadczeń między nimi. Zolnerowich błyskawicznie oddał atak. Czy Gryfon sobie poradzi? Czy walka zakończy się już teraz? A może Sam zaskoczy jeszcze nauczyciela OPCM?
***
1. JEDEN atak Sama (odsyłam do zasad pojedynków) = 15-1+2=16
2. Obrona Feliksa = 20+5 =25
3. Atak Feliksa = 22+2 = 24

Dodatkowo -1 dla Sama za rzucenie "Drętowtę".

Samuel:
Siła zaklęć ofensywnych - 15
Siła zaklęć defensywnych -15
Siła zaklęć i uroków - 16

Feliks:
Siła zaklęć ofensywnych - 22
Siła zaklęć defensywnych - 20
Siła zaklęć i uroków - 20


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sob Sty 28, 2017 3:21 am, w całości zmieniany 1 raz
Huncwot
Huncwot
Liczba postów : 362
Data przyłączenia : 27/11/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptySob Sty 28, 2017 3:03 am

The member 'Mistrz Gry' has done the following action : Dices roll


'6-ścienna' :
Wielka Sala - Page 5 VDL7hFU Wielka Sala - Page 5 0goPWOq Wielka Sala - Page 5 M7IVumL
Chantal Lacroix
Chantal Lacroix
Liczba postów : 19
Data przyłączenia : 21/12/2016

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptySob Sty 28, 2017 7:24 pm

Nie liczyła na taryfę ulgową ze strony Krukona i nie pomyliła się. Ten rozpoczął bardzo rozważnie, powodując swoje zniknięcie. Kobieta starała się obronić przed urokiem tarczą, ale zaważył ułamek sekundy, że nie zdążyła tego zrobić. Urok uderzył ją solidnie, przez co wylądowała ładnych parę metrów dalej, lądując niebezpiecznie. Ból rozszedł się po całym jej ciele, ale jedynie zagryzła wargi. Zrobiła to tak mocno, że pod zębem pojawiła się plamka krwi. Szczypało, ale kuriozalnie pozwoliło się skupić bardziej na tym niż na bólu pleców. Zebrała się szybko z posadzki. Domyślała się, że walka z niewidzialnym przeciwnikiem to wysoka półka, ale nie chciała się poddawać. Dlatego użyła zaklęcia obszarowego. Nie patrząc na jego wynik, błyskawicznie na nowo wzniosłą tarczę, tym razem Contrprotego, co by ewentualne zaklęcie trafiło w oponenta. Lepiej nie ryzykować, że ten nagle zmieni miejsce, więc dodatkowo rzuciła Expulso. Jeśli nie trafiła by Wattsa, zawsze istniała nadzieja, że trafione stoły rykoszetem poturbują młodego Krukona.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
Liczba postów : 8
Data przyłączenia : 02/01/2017

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 EmptyNie Sty 29, 2017 1:25 am

Ben Watts vs Chantal Lacroix

Magnaictum Chantal wystrzeliło z potężną siłą w stronę Bena Wattsa, który jednak przygotowany był na nadchodzący atak. Bez problemu obronił się za pomocą Protego Socii (19 + 4 = 23; do 21 Chantal z poprzedniego posta). Zaraz po tym rzucił zaklęcie transmutacyjne Tentaclifors, mając nadzieję, że tym samym zaskoczy swoją panią profesor (18 + 2 = 20). Panna Lacroix tym razem jednak popisała się znacznie większym refleksem, stosując szybkie Contrprotego (19 + 4 - 1 = 22). Odbiła zaklęcie Bena, a dodatkowo zaatakowała go jeszcze za pomocą Expulso (19 + 6 - 1 = 24).

Kostki:
Pierwsza - Protego Socii (Ben)
Druga - Tentaclifors (Ben)
Trzecia - Contrprotego (Chantal)
Czwarta - Expulso (Chantal)

Wytrzymałość pojedynkowa:
Ben Watts: 3
Chantal Lacroix: 2

Modyfikatory:
Proszę o wybaczenie za nieuwzględnienie w poprzednim poście niewidzialności Bena Wattsa, jednakże nie wpłynęłoby to zbytnio na wynik pojedynku. Chantal i tak by oberwała zaklęciem. Aktualna sytuacja:
Niewidzialność powoli przestaje działać, ale w połączeniu z Silencio Vado sprawia, że w tym poście panna Lacroix dostaje -1 modyfikator do swoich zagrań. Modyfikator zostanie zniesiony w następnym poście.

Uwaga:
Zaliczam Protego Socii jako "obronę samego siebie", bo w końcu nie zaszkodzi stworzyć bariery przed sobą. Mimo wszystko, zachęcam do tego, żeby dla obrony własnej korzystać ze zwykłego Protego. Protego Socii jest jakby przeznaczone do rzucenia obrony na dystans, przed swoim kompanem.

Kolejka:
Ben Watts - lecą w Twoim kierunku dwa zaklęcia, jednak jedno za drugim po sobie (jedno odbite, jedno użyte), dlatego proszę o napisanie tylko jednego zagrania obronnego oraz ataku.
Tentaclifors ma siłę 20 punktów (siła zaklęcia rzuconego przez Bena), zaś Expulso 24.
Chantal Lacroix - obrona i atak.


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Nie Sty 29, 2017 1:39 am, w całości zmieniany 4 razy
Sponsored content

Wielka Sala - Page 5 Empty
PisanieTemat: Re: Wielka Sala   Wielka Sala - Page 5 Empty

 

Wielka Sala

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 5 z 6Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next

 Similar topics

-
» Sala chorych
» Sala kosmosu

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Mapa Huncwotów :: 
Hogwart
 :: Parter
-