By dostać się do tego gabinetu, należy przejść przez całą długość aurorskiej kwatery. Pomieszczenie niezbyt duże, urządzone niemal z takim samym przepychem co biuro Minister Magii, za to nieproporcjonalnie bardziej zaśmiecone i nieuporządkowane. Gabloty pełne najróżniejszych, w tym skonfiskowanych przedmiotów stoją tuż pod ścianą, w dużej mierze zasłonięte wieżami utworzonymi z akt. Biurko w wielu miejscach zachlapane jest atramentem, a malutkie krzesełko dla gościa lub interesanta prosi się w najlepszym przypadku o śmiech. Na jednej ze ścian wisi tablica, na której kredą wypisane są notatki zaszyfrowane pismem runicznym. W kącie upchnięto kominek podłączony do sieci Fiuu, ale podróż przez niego wymaga autoryzacji hasłem.