IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

Share
 

 Alice Guardi

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down 
AutorWiadomość
Alice Guardi
Alice Guardi
Liczba postów : 9
Data przyłączenia : 21/12/2016

Alice Guardi Empty
PisanieTemat: Alice Guardi   Alice Guardi EmptySro Gru 21, 2016 11:39 pm





Alice Ann Guardi

Podstawowe informacje
Krew:
mugolak

Były dom:
Ravenclaw

Zawód:
stażysta Astronomii

Pupil
kot Filemon

Skąd?:
Szkocja

Data urodzenia:
01.04.1955

Różdżka:
10 3/4 cala, dość giętka, ogon psidwaka, grusza

Bogin:
Voldemort wylewający jej herbatę

Ain Eingarp:
ogromny kapelusz!

Wizerunek:
-



Aparycja

"– Wiesz przecież bardzo dobrze, że nie jesteś prawdziwa.
– Jestem prawdziwa! – powiedziała Alicja i wybuchnęła płaczem.
– Nie staniesz się ani trochę prawdziwsza przez to, że płaczesz."

Właśnie, że była prawdziwa. Była najprawdziwsza i to tak, że można było ją dotknąć, a ona by się roześmiała, bo akurat by się trafiło na miejsce, gdzie ma łaskotki.
Alice prezentuje się w lustrze tak samo jak w rzeczywistości. A po jego drugiej stronie nigdy nie była, a przynajmniej nic jej o tym nie wiadomo. W szklanej tafli spogląda na nią każdego dnia kobieta, która mierzy całe sto osiedziesiąt centymetrów! W kapeluszu. Bez niego to jest raptem sto siedemdziesiąt. Może sto siedemdziesiąt jeden. Budowa ciała nie przestraszy nikogo, nawet jak ją spotka w ciemnej uliczce. Typowa, kobieca sylwetka. Ani z niej deska do prasowania ani dojna krowa pod względem biustu. Po prostu taki w sam raz. Jednak biodra i nogi nie są według niej w sam raz. Uważa, że ma za wąskie biodra, a kościste kolana wręcz proszą się o pomstę do nieba! Czy tak jest na prawdę, to zdania są podzielone. My tu gadu gadu, a biały królik już tupie nóżką, że trzeba się spieszyć!

" Nie poznałbym cię, nawet gdybyśmy rzeczywiście mieli się jeszcze kiedyś zobaczyć – odparł niechętnie Humpty Dumpty podając jej do uściśnięcia jeden palec. – Jesteś tak bardzo podobna do innych ludzi.
– Ludzi rozpoznaje się zwykle po rysach twarzy – powiedziała Alicja w zamyśleniu.
– Właśnie na to się uskarżam – powiedział Humpty Dumpty. – Masz taką samą twarz jak wszyscy pozostali... dwoje oczu, o tu... (kciukiem w powietrzu określił ich miejsce) nos pośrodku, a pod nim usta. Zawsze się to powtarza. Ale gdybyś, na przykład, miała dwoje oczu po jednej stronie nosa... albo usta tam w górze... mogłoby to być w pewien sposób pomocne.
– Nie wyglądałabym ładnie – zaprotestowała Alicja. Lecz Humpty Dumpty przymknął tylko oczy i powiedział: – Nie mów tak, póki nie spróbujesz. "

Trójkątną twarz okala burza kasztanowych włosów, które same z siebie się falują i kręcą i psocą i figlują niemiłosiernie! Podobno na głowie, to co w głowie. Chyba coś w tym jest... wracając jednak do aparycji Alice. Skóra ma kolor kości słoniowej i każdy kontakt ze Słońcem kończy się albo spaleniem raka albo ferią piegów. Twarz jakoś oszczędziło i nie jest ich za dużo. Spod niesfornej grzywki na świat spoglądają dwa szmaragdy, otoczone jasnymi rzęsami, które musi malować, żeby je było widać. Tak troszeczkę. I to nie tuszem, bo ten się kruszy i rozmazuje. Wygląda wtedy jak panda. Swoją drogą każdy lubi pandy.
Nosek jak to nosek. Nie jest długi jak u Pinokia, ale też nie jest haczykowaty jak u Baby Jagi. Mały nosek, który jest w wiecznym ruchu. Alice opanowała dziwną sztukę ruszania nim niczym królik. Stara się jednak to kontrolować. Usta to ta część twarzy, której Alice nie ma nic do zarzucenia. Pełne o ładnym kształcie, przypominające kolorem truskawkowe lody. Albo poziomkowe. Poziomkowe są smaczniejsze.
Upodobała sobie zwiewne sukienki i szaty, gdzie gubią się mankamenty jej figury. Długie spódnice i sukienki, które falują na wietrze. Bluzki z delikatnych tkanin. Koniecznie we wszystkich kolorach tęczy! Jeśli chodzi o czarodziejskie szaty, to nosi je tylko w szkole. Stara się wybierać takie, gdzie motywem przewodnim jest astronomia. Najbardziej lubi granatową szatę w wyszywane, srebrne gwiazdki. Nie stroni od biżuterii, pasujących do sukienek długich kolczyków. Dziwnym trafem jednak średnio co miesiąc musi kupować nową parę, gdyż stare gdzieś się zawieruszyły.


Charakter

" Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami - rzekła Alicja.
- O, na to nie ma już rady - odparł Kot. - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika.
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj. "

Ona nie miała bzika. To znaczy nie takiego dużego. Małego. Maciupkiego. Na pewno należała do grona osób unikatowych. Panna Guardi jest kobietą otwartą na nowe znajomości, potrafi znaleźć wspólny temat z prawie każdym. Usta jej się nie zamykają, gdy tylko wypłynie na morze tematów dobrze jej znanych. Jeśli nie ma o czymś pojęcia to taktownie milczy i słucha innych. To ważna cecha. Umieć słuchać i nie doprowadzać innych ludzi do szału słuchaniem siebie. Alice jest typem optymistki. Wiecznie uśmiechnięta, może zamyślona, zawsze chętnie pomaga i stara się odnaleźć wyjście z każdej sytuacji. Denerwuje się niepowodzeniami innych, przez co skubie skórki przy paznokciach. Nagminnie. Kiedy zorientuje się, że to robi, automatycznie bije się po paluszkach. Chociaż jest dorosła, to nadal miewa tak zwane głupawki. Najczęściej, gdy zje za dużo słodkiego lub wypije za wiele herbaty. Wpada wtedy na najdziwniejsze, ale przede wszystkim zabawne pomysły. Zadziwia otoczenie swoimi neologizmami i niekiedy zapędza się ze swoimi opowieściami tak bardzo, że wychodzi tu już poza ramy wyobraźni nawet samego Barda Beedle'a. Zyskuje jednak dzięki temu mnóstwo znajomych, a śmiech jest dla niej równoznaczny z oddychaniem. Przez swoje wieczne zamyślenie lub śpiewanie pod nosem, zyskała miano gapy. Ciapy. Niezdary. Potrafi się potknąć o powietrze. Pyłek kurzu na podłodze. Nie raz i nie dwa zbiła sobie filiżankę z herbatą, może dlatego ma ich cały komplet. Unika jednak większych obrażeń. Jakimś cudem.

"Nie powinnam była tyle płakać (...). Spotyka mnie teraz za to taka kara, że mogę się utopić w swoich własnych łzach. "

Nawet tak pogodna osóbka jak Alice miewa swoje gorsze dni. Jest niebywale wrażliwą kobietą i większe niepowodzenie czy kłótnia wśród znajomych bardzo ją załamuje. Zamyka się wtedy w swoim pokoju i płacze do poduszki. Nigdy nad herbatą, bo ten bursztynowy napój z łzami nie smakuje za dobrze. Płacze dobrą chwilę, lecz zawsze wtedy pojawia się Filemon i ociera te słone kropelki swym puszystym ogonem. Zbiera się wtedy w sobie i z zaciętą miną wraca na "pole walki", aby wszystkich pogodzić lub spróbować dojść do swojego celu raz jeszcze. Bardzo szybko uśmiech wraca na jej usta.
Czy może być zła? Jak każdy. Tylko na prawdę wiele wody musi upłynąć, aby Alice chciała podnieść na kogoś głos i zacząć krzyczeć. Najczęściej odpowiada tylko suchym i rzeczowym tonem na zadane jej pytania.
Można się zastanawiać, jak kobieta, której głowa jest wiecznie w chmurach może dać sobie radę z bandą dzieci na lekcji. Otóż na zajęciach z jej ukochanego przedmiotu, jakim jest astronomia Alice wprowadza atmosferę tajemniczości. Zachęca tym samym uczniów do współpracy, usypia ich głośną naturę i wprowadza w świat gwiazd, planet i księżyców. Jest bardzo odpowiedzialna i rzeczowa, chociaż ma małe problemy z punktualnością. Nigdy nie kupiła sobie zegarka. Poza tym jej skóra wykazuje dziwną alergię na wszelakiego typu drapiące materiały i kosmetyki.
Można by było opowiadać i opowiadać o pannie Guardi, lecz czy nie jest ciekawiej, gdy zna się tylko cząstkę prawdy?


Historia

"Rzuciło słońce jasny blask
Na morze całą mocą;
Promienie jego miękko lśnią,
Na grzbietach fal migocą..."

Tak oto w pewien słoneczny, kwietniowy dzień w szpitalu nieopodal morza narodziła się Alice Ann Guardi. Córka pani Fiony Guardi i pana Samuela Guardi. Dziewczynka chowała się zdrowo, a jej kasztanowe włosy, zadarty nosek i zielone oczy szybko rozkochały całą rodzinę w niepozornej istotce. Od dziecka mama uczyła ją, że książki należy szanować i dbać o nie, bo każda z nich ma swoje uczucia i każda z nich zabiera człowieka w inny świat. Uwielbiała, gdy mama swym miodowym głosem czytała jej o przygodach Alicji z Krainy Czarów. Przeprowadzała przez kolejne kartki Baśni Tysiąca i Jednej Nocy. Razem z Królewną Śnieżką śpiewała z krasnoludkami. Tańczyła z Kopciuszkiem na balu.
Tata natomiast zabierał ją wieczorami na pobliską łąkę. Godzinami leżeli na kocu, popijając herbatę z termosu, by spoglądać w gwiazdy. Samuel opowiadał jej wtedy mity i legendy o każdy gwiazdozbiorze. Tak narodziła się miłość Alice do bajek, astronomii i herbaty. I kocyków.
Co z miłością do kapeluszy? O tym za chwilę. Gdy Alice miała osiem lat, przyczyniła się do zamiany dyni w ananasa. To wydarzenie zaniepokoiło rodziców Alice, lecz nie ją samą. Przecież w tych wszystkich bajkach magia była na porządku dziennym. Takie wyskoki pojawiały się co jakiś czas. Aż pewnego razu, końcem lipca do drzwi domu w Szkocji zapukał pewien pan z długą, srebrną brodą i okularach połówkach. Uśmiechnął się wesoło do Alice i wręczył jej list. List ze Szkoły Magii i Czarodziejstwa. Wytłumaczył on solennie Fionie i Samuelowi, że ich córka, chociaż narodziła się w rodzinie mugoli była czarownicą i dostała miejsce w Hogwarcie. Ciężko było to pojąć, ale rodzice wyrazili swoją zgodę na naukę córki. Tak oto Alice wylądowała w Expressie Londyn-Hogwart. Na ceremonii przydziału nałożono na jej rudą główkę ogromną tiarę, która ogłosiła, że od dzisiaj jej miejsce jest w Ravenclawie. Wtedy to właśnie Alice zaciekawiła się nakryciami głowy. Szukała tych nietypowych i najbardziej kolorowych, aby uświetniły jej niemałą kolekcję. Skończyła Hogwartem z masą znajomych, dwoma nieudanymi związkami i dobrymi ocenami z dziedziny astronomii, opieki nad magicznymi stworzeniami i zaklęć. Z innych przedmiotów miała pozytywne oceny w stopniu wystarczającym dla niej samej. Była bystra, ale uważała, że warto się uczyć tego, co na prawdę się kocha. Po ukończeniu szkoły udała się do Instytutu Astronomicznego w Barcelonie, skąd pochodził jej dziadek, Alejandro Guardi. Z świeżo podpisanym dyplomem zgłosiła się na staż do Dumbledore, w Szkole Magii i Czarodziejstwa.
Jej życie splotło się z życiem brata najlepszej przyjaciółki, Aleciem Haldane. Na przekór rodzicom, oczywiście.


Ciekawostki

"Alicja roześmiała się. – Nie ma celu próbować – powiedziała – nikt nie może uwierzyć w rzeczy niemożliwe.
– Wydaje mi się, że niewiele masz wprawy – powiedziała Królowa. – Gdy byłam w twoim wieku, wprawiałam się co dnia przez pół godziny. Ach, czasem udawało mi się uwierzyć w sześć niemożliwych rzeczy już przed śniadaniem."

Ma słabość do:
1) kapeluszy. Dużych, małych, czarnych, kolorowych. Zakłada je tylko na specjalne okazje.
2) kocyków. Uwielbia nad ranem opatulać się kocykiem i zasypiać przy dźwiękach spadających kropel deszczu.
3) herbaty. Czarnej, czerwonej, białej, żółtej, zielonej. Każdej.
4) astronomii. Od urodzenia ojciec uczył ją o ciałach niebieskich i przez to przestawiła się na tryb nocny. Budzi się popołudniu, a spać kładzie się nad ranem. Gdy zniknie ostatnia gwiazda z nieboskłonu.
5) bajek. Mugolskich i czarodziejskich bajek. Nie raz i nie dwa można ją spotkać na korytarzu, jak śpiewa piosenkę z jakiejś bajki.
6) jedzenia. Nie trzeba mówić. Najbardziej lubi słodkie.

"Kocięta posiadają pewien kłopotliwy zwyczaj (jak zauważyła kiedyś Alicja), mianowicie, cokolwiek do nich powiesz, zawsze odpowiadają mruczeniem. – Gdyby tylko mruczały na „tak”, a miauczały na „nie” – powiedziała – tak, żeby można było podtrzymywać konwersację! Lecz jak można rozmawiać z osobą, która ciągle mówi jedno i to samo?"

To samo można powiedzieć o kocie Alice, Filemonie. Dostała go rok przed tym, jak dostała się na staż w Hogwarcie. Filemon jest bardzo rozumnym kotem, ale nie można sięz nim dogadać. Ot, zwykły czarny kot z białym krawatem. Alice i tak bardzo go kocha. Ma też sowę śnieżną o imieniu Śnieżka.


Koniec psot.


Huncwot
Huncwot
Liczba postów : 362
Data przyłączenia : 27/11/2016

Alice Guardi Empty
PisanieTemat: Re: Alice Guardi   Alice Guardi EmptyCzw Gru 22, 2016 9:38 pm

Akcept.

Na start - 83 galeony

Do rozdania w KR - 75 PR i 1035 PN
 

Alice Guardi

Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Mapa Huncwotów :: 
Strefa postaci
 :: Karty postaci :: Dorośli
-